Forward helix, czyli przekłucie wykonywane w najbardziej popularnym miejscu dla piercingu – uchu. Uszy bez wątpienia przekłuwane są w celu upiększającym, a oryginalne kolczyki zawsze będą cieszyć się dużą popularnością. Kolczykowanie dodaje charakteru, a trendy w biżuterii do uszu nieustannie się zmieniają.
Piercing w płatkach uszu należy do najbardziej popularnego i pożądanego rodzaju przekłucia. Kółka oraz labrety to co rusz wybierane modele. Istnieje natomiast wiele innych stylów. Nowe modyfikacje kolczyków oferują wiele miejsc na tworzenie kreatywnych projektów. Ze względu na tworzenie ich przez profesjonalnych piercerów, idealnie pasują do danej konstrukcji ucha.
Do jednych z najbardziej atrakcyjnych rodzajów kolczyków zalicza się Forward helix. Przekłucie to daje duże pole do popisu. Kolczyk ten wykonywany jest u nasady ucha, pięknie zdobi górna cześć chrząstki przy twarzy. Często wykonywany zostaje w parze lub trio, jeden pod drugim. Na świeże przekłucie zakładany jest labret wykonany z tytanu o rozmiarze dopasowanym do anatomii ciała. Po wygojeniu labret można wymienić na nakrętki, podkowy lub kółeczka. Okres gojenia wynosi od 4 do nawet 9 miesięcy. Niestety jak większość przekłuć to również należy do narażonych na wystąpienie ziarniny.
Czy Forward helix boli?
Piercing ten wykonywany jest poprzez przekłucie chrząstki ucha. Ze względu na położenie tego kolczyka oraz grubość samej chrząstki, przekłucie może być bardziej bolesne od klasycznego helixa.
Jak wygląda zabieg przekłuwania helixa?
Priorytetowo przekłucie powinno pozostać zrealizowane za pomocą sterylnej, jednorazowej igły. Nigdy pistoletem! Początkowo piercer powinien w dokładny sposób zdezynfekować ucho. Należy również zaznaczy miejsce przekłucia. W zależności od liczby wykonywanego kolczykowania - jedną lub kilka propozycji przekłuć. Bez wątpienia warto zwrócić uwagę na to czy osoba wykonująca zabieg używa wysterylizowanych narzędzi oraz zachowuje higienę podczas zabiegu. Przekłucie może zostać wykonane na leżąco lub siedząco.
Warto zaznaczyć, iż nie ma jednej słusznej techniki wykonania helixa, ogół zależny jest od preferencji danego piercera. Tak jak już wcześniej wspomniałam, na świeże przekłucie założony powinien zostać tytanowy labret o odpowiedniej długości, uwzględniając pojawienie się opuchlizny w trakcie gojenia.
Na co należy uważać?
Osoby posiadające helixa w swojej kolekcji, wiedzą, że gojenie się tego przekłucia bywa problematyczne. Co więc robić, aby uniknąć niepożądanych skutków ubocznych? Na wstępie należy unikać spania na przekłutej chrząstce. Konsekwencją nieprzestrzegania tej zasady może być trwałe wykrzywienie się kanału przekłucia. Nie zapomnij również o późniejszej wymianie kolczyka. W momencie, gdy opuchlizna po przekłuciu zauważalnie się zmniejszy, a kolczyk będzie za długi, warto udać się do piercera, w celu jego wymiany. Niewymieniony, długi kolczyk zwiększa ryzyko ciągłego zahaczania, przez co gojenie będzie utrudnione. Do obostrzeń w gojeniu zaliczyć możemy również noszenie słuchawek, przykładanie telefonu do miejsca przekłucia i rozpuszczone włosy. Tak jak przy każdym świeżym przekłuciu, pamiętaj, aby na czas gojenia zrezygnować z atrakcji takich jak korzystanie z sauny czy pływanie w akwenach. W kwestii higieny nie zapominaj o oczyszczaniu piercingu w okresie gojenia.
Jeśli poszukujesz sterylnego salonu, który wykona ci Twój wymarzony forward helix, zapraszam do Oxy Beauty!